I znowu TAK TO WIDZĘ…
Kto z Was lubi rozbierać choinkę i odzierać się z tego świątecznego ciepełka, rodzinnych rozmów, zapachów pieczonego ciasta…?
Pewnie niewielu…
A ja znalazłam metodę na ten ból!
Snuję sobie refleksje…i okazuje się, że to, co wieszam na drzewku jest często symbolem spraw, które uważam za istotne.
Ach, ta podświadomość…
Posłuchajcie!
🔛🔚🔛🔚🔜🔙🔝🔝🔛🔛🔚🔝